Po ostatnich odejściach na tamten świat wielu wspaniałych postaci (często przedwcześnie) - takie oto podejrzenia we mnie kiełkują:
Wygląda na to, że piekło,
czyli ćwiczenie w trudzie i znoju swoich wad aż do nadejścia
"Bogu podobnego" odczucia prawdziwych cech dobra i zła -
jest tutaj, na Ziemi.
Najszybciej odchodzą ci, którzy wcześniej od innych pojęli,
na czym polega bycie człowiekiem.
Pozostali przy życiu muszą się jeszcze długo uczyć...
Dlatego mamy wokół siebie tylu ludzi uparcie działających przeciwko porozumieniu i wspólnocie,
sprzeniewierzających się prawdzie,
zawistnych, zazdrosnych, pożądliwych, zawłaszczających,
agresywnych, głupich, niedouczonych,
z chorobliwym przerostem ambicji,
pazernych, prymitywnych, miałkich.
My, którzy to dostrzegamy
też - póki co - żyjemy.
Zastanówmy się - dlaczego?!...
Czy przypadkiem nie mamy tutaj do wykonania kilku ważnych zadań,
prócz codziennej dbałości o dobrostan swój i najbliższych?
Beata Bigda,
sierpień 2017 roku
sierpień 2017 roku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz