piątek, 7 kwietnia 2006

I - Forma, proporcje w naturze i dziełach rąk ludzkich


Złoty podział (zwany inaczej: złotym cięciem, złotymi proporcjami, świętym cięciem lub podziałem harmonicznym) - stanowi bez wątpienia jeden z najistotniejszych kluczy do wyjaśnienia tajemniczej zasady budowy Wszechświata.



Jest to szczególna zależność pomiędzy dwoma wielkościami (mogą to być np. odcinki, kąty, powierzchnie itd.) - taka, że:

większy odcinek b znajduje się w takiej proporcji do mniejszego odcinka a, jak ich suma do odcinka b:

b/a = a+b/b = 1,61803

Stosunek ten jest wartością stałą, określoną jako liczba φ (z gr., czyt. "fi").

Zjawisko złotego podziału występujące dosłownie wszędzie: w świecie przyrody, w geometrii figur harmonicznych, w budowie ciała ludzkiego - zostało zauważone przez naszych praprzodków u zarania dziejów...w świecie roślin - m.in. rozmieszczenie korzeni, gałęzi, odległości pomiędzy liśćmi wyrastającymi po linii śrubowej wzdłuż gałęzi, proporcje misternej siateczki żyłek w strukturze liści itd., w świecie zwierząt - m.in. proporcje spiralnych zwojów muszli skorupiaków... wszystkie te zależności zawsze zgodne są z zasadą złotego podziału!

Geometrycznie konstrukcja złotego cięcia odcinka jest prosta

c.d.n.


Beata Bigda
Kwiecień, 2006

piątek, 10 marca 2006

Złoty podział. Prolog


Dlaczego? Jak? W jakim celu? To chyba najczęstsze pytania, jakie zadajemy sobie, myśląc o naszym życiu na Ziemi.



Nasz świat , który znamy z codziennych doświadczeń, przestrzeń, w której żyjemy, także pozostaje nie rozpoznana do końca. Od zarania ludzkości po dziś dzień nie umiemy odpowiedzieć na zasadnicze pytania - nie tylko o to, jak i dlaczego powstał nasz gatunek, czy jak powstało życie na naszej planecie - ale nie potrafimy również wyjaśnić i zgłębić do końca struktury i zasady tworzenia się materii - zwłaszcza w odniesieniu do organizmów żywych.

Przez stulecia myśliciele przeróżnych profesji poprzez wnikliwe obserwacje otaczającej nas przyrody ożywionej i nieożywionej próbowali odkryć tajemnicę budowy otaczającego nas wszechświata, którego częścią żywotną sami jesteśmy.

Wnioski tych badań i przemyśleń, choć intrygujące, są często mało znane lub pozostają nie ujawnione na kartach starych ksiąg - bo nie znalazł się nikt, kto potrafiłby je rozwinąć i kontynuować...

Mimo żywiołowego rozwoju wielu dziedzin nauki w ubiegłym i obecnym stuleciu - nie jesteśmy jeszcze na odpowiednim poziomie, by rozwikłać pilnie strzeżone przez naturę tajemnice.


W moim blogu chciałabym, między innymi, poruszyć kilka istotnych, choć nie zgłębionych do końca - i może dlatego szczególnie intrygujących - zagadnień :


I - Forma, proporcje w naturze i dziełach rąk ludzkich; złoty podział, geometria figur harmonicznych, jednostki miar starożytności, tajemnicze związki między proporcjami a radiestezją, promieniowanie ciał, przedmiotów, kolorów i kształtów, i.t.d.


II - Architektura jako sztuka kształtowania przestrzeni; skala, moduł, rytm, materiał, kolor; układy modularne i proporcje budynków w odniesieniu do proporcji i wymiarów człowieka; wymiary i proporcje dzieł architektonicznych - i ich szczególne cechy, i.t.d.


III - Praktyczne zastosowanie tajemniczych własności kształtów, kolorów, form i materiałów...tu wkraczamy w krainę fizyki, radiestezji, medycyny, psychologii, a nawet... magii


IV- Żyjemy w przestrzeni czterech wymiarów (4 dimensions, czyli 4 D):
trzy pierwsze wymiary tj. długość, szerokość i głębokość są dostępne dla nas na co dzień, poruszamy się w przestrzeni trójwymiarowej, a nawet opanowaliśmy ostatnimi czasy tworzenie wizerunków na płaszczyźnie dwuwymiarowej (m.in. kartki papieru, płótna malarskiego, czy ekranu komputera), które do złudzenia przedstawiają iluzoryczny trójwymiar. Na razie jednak czwarty wymiar - CZAS - pozostaje stale medium niezależnym od nas - biegnie tylko w jednym kierunku dla przedstawicieli naszego gatunku i wszystkich stworzeń ziemskich. Nie panujemy nad nim, nie możemy go okiełznać. A może sposób na podróż w czasie nie wiąże się jedynie z koniecznością opanowania sztuki przemieszczania się z prędkością światła? 
Bardzo możliwe, że to w nas samych powinniśmy szukać tych magicznych sił i niezbadanych dotąd umiejętności?! 
Mam wrażenie, że nie dostrzegamy potencjalnych możliwości, które drzemią głęboko w naszych mózgach, a które moglibyśmy wywołać siłą woli i mocą wyobraźni. 
Opowiem o kilku doświadczeniach, które opisują zapowiedzi tych zjawisk...

c.d.n. 



Beata Bigda
Marzec, 2006