Żal utraconego rozsądku,
żal zaprzepaszczonej mądrości, wiedzy, rozwagi,
żal porzuconej uczciwości...
Chciałoby się żyć w kraju i na świecie, gdzie rozwój cywilizacyjny stymuluje także wzrost wartości intelektualnych i moralnych, w tym:
szacunku dla rzetelnej wiedzy, fachowości, uczciwości, zgodnej i twórczej współpracy, umiejętności samodzielnego myślenia i wytrawnego poczucia humoru -
kosztem postaw prymitywnych, prostackich, agresywnych wobec wszelkich odmienności; taranem i płytkim przekupstwem torujących sobie drogę do władzy, by móc nie tylko pogardzać tymi, którzy zasługują na autentyczne uznanie, ale także dostatnio żyć z wyzysku tych, których cynicznie oszukali.
Z bliżej nieokreślonych powodów jest odwrotnie - nieszczęsny w skutkach będzie ten etap "ewolucji" naszego gatunku - dla wszystkich bez wyjątku...
Czy i kiedy nadejdzie otrzeźwienie?
Intuicja i historyczne przykłady podpowiadają:
koniec tej mizerii nadejdzie wraz z gospodarczym załamaniem.
Nie tylko w Europie, ale także na całym świecie.
Odnoszę wrażenie, że nie będziemy musieli na ten moment wcale długo czekać.
Beata Bigda,
Wrocław, sierpień 2020 r. / sierpień 2019 r.